Wpisy archiwalne w kategorii

szosa

Dystans całkowity:13963.94 km (w terenie 181.86 km; 1.30%)
Czas w ruchu:462:47
Średnia prędkość:30.17 km/h
Maksymalna prędkość:64.50 km/h
Suma podjazdów:72912 m
Maks. tętno maksymalne:209 (115 %)
Maks. tętno średnie:155 (85 %)
Suma kalorii:288475 kcal
Liczba aktywności:227
Średnio na aktywność:61.52 km i 2h 02m
Więcej statystyk

Bułka z dżemem

Sobota, 21 lipca 2012 · Komentarze(0)
Kategoria szosa, trening
Dzisiaj uwierzyłem że może być jeszcze ciepło tego lata :) Prawie bezwietrzna pogoda i wschodzące słońce towarzyszyło mi podczas treningu. A dzień zacząłem od ...bułki z dżemem ;)

60 Km

Piątek, 20 lipca 2012 · Komentarze(0)
Kategoria szosa, trening
Z nieukrywaną satysfakcją wsiadłem dzisiaj na rower mimo że wiatr kładł drzewa bez dużego wysiłku. Wyszło 30km pod wiatr i 30km z wiatrem plus dołożonych kilka podjazdów żeby ujechać się porządnie :)
Po treningu przyszedł czas na porządne umycie roweru i napędu ( raz na miesiąc trzeba ;)) i oto jaką niespodziankę zobaczyłem na tylnej oponie:
opona przejechała już swój dystans ... © serav

50-tka na góralu i 16% podjazd

Środa, 18 lipca 2012 · Komentarze(0)
Kategoria MTB, szosa, trening
Po naprawie roweru gdzie na ostatnim wyścigu, urwałem hak przerzutki, nie miałem jeszcze okazji zrobić treningu. Dzisiaj ostro wiało i wisiał ryzyko deszczu dlatego nie jechałem zaplanowanej trasy tylko zrobiłem standardową 50-tkę dodając kilkukrotne podjazdy pod górkę w Nowogrodzie. Jadąc po "kocich łbach" podjazd osiąga nachylenie 16%. Można poczuć palenie w nogach :)
16% nachylenia .... © serav

Wiatrak przed Łomżą © serav

widok na północ ... © serav

50-tka

Wtorek, 17 lipca 2012 · Komentarze(0)
Kategoria szosa, trening

Dzień "jełopów" w blachomsrodach...

Piątek, 13 lipca 2012 · Komentarze(6)
Byłem dzisiaj świadkiem plagi debi którzy wymijali mnie na centymetry. Nie wiem jaki trzeba mieć niski poziom wyobraźni by to robić. Zaczęło się na nowym moście gdy jakiś pajac w złotej terenówce wyprzedzał trzy auta i jechał na mnie na czołowe tak że musiałem zjechać na pobocze. Mrugał jeszcze światłami cep pieprzony. Ciarki mnie przeszły gdyby jechało jakieś dziecko i spanikowało w takiej sytuacji. Ludzie ogarnijcie się w tych samochodach bo walić Was jak się rozbijecie ( wasza głupota przyniesie wtedy owoce) ale najbardziej szkoda jak kogoś zabijecie...
Uff...ulżyłem sobie i mam nadzieję że przeczytają to nie tylko rowerzyści ...

Na chwilę przed ulewą ...

Czwartek, 12 lipca 2012 · Komentarze(3)
Kategoria szosa, trening
Wiedziałem że będzie dzisiaj padać koło 11. Wstając rano myślałem że prognoza trochę przyspieszy ale i tak wybrałem dłuższy dystans. Idealna temperatura i wiatr. Dojeżdżając do domu zaczęło kropić. Zanim wszedłem na 3 piętro już lało :)

50 -tka

Środa, 11 lipca 2012 · Komentarze(0)
Kategoria szosa, trening
Nogi obolałe ale udało się wstać o 6 rano i porządnie się zmęczyć. Pod koniec zabrakło już siły ale średnia w okolicach 33km/h wyszła :)

Trening 6 rano

Wtorek, 10 lipca 2012 · Komentarze(0)
Kategoria szosa, trening
Dzisiaj pobudka 6:00 i tak pięknego treningu dawno nie miałem. Przyjemny poranny chłód, mały ruch, miasto jeszcze opustoszałe jak i pobliskie drogi... Śniadanie- jedna bułka z dżemem i można wyruszać, na 50km wystarczy :)

5 dni w Kątach Rybackich

Piątek, 6 lipca 2012 · Komentarze(1)
Kategoria szosa, trening
To był jeden z najlepszych naszych wyjazdów. Codziennie rano trening a potem cały dzień z moją rodziną spędzony na spacerach, leżeniu na plaży, kąpieli w morzu i znów spacerze. Pogoda dopisała, atmosfera również. Kąty Rybackie to miejsce w którym naprawdę można odpocząć. Jeśli ktoś nie lubi jarmarcznego tłumu jak np. we Władysławowie to naprawdę polecam.
Ciężko tu znaleźć jakieś górki ale już za Krynicą Morską można potrenować podjazdy pod kilka wzniesień.