Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2012

Dystans całkowity:901.54 km (w terenie 78.04 km; 8.66%)
Czas w ruchu:29:50
Średnia prędkość:30.22 km/h
Maksymalna prędkość:59.00 km/h
Suma podjazdów:4076 m
Maks. tętno maksymalne:172 (95 %)
Maks. tętno średnie:157 (86 %)
Suma kalorii:18136 kcal
Liczba aktywności:14
Średnio na aktywność:64.40 km i 2h 07m
Więcej statystyk

- 2,5

Wtorek, 30 października 2012 · Komentarze(2)
Kategoria MTB, szosa, trening
Z tego zimna licznik zgubił przebieg trasy i wszystkie dane. Zdążyłem tylko zerknąć na dystans i czas. Poniżej zera to nie jest temperatura na normalny trening przez 2 godziny.

T-G 56KM

Piątek, 26 października 2012 · Komentarze(0)
Kategoria MTB, szosa, trening

T-M 53KM

Środa, 24 października 2012 · Komentarze(0)

T-G 58KM za Maćkiem

Wtorek, 23 października 2012 · Komentarze(0)
Kategoria MTB, szosa, trening
Mocny trening, dobre tempo i konkretne zmęczenie. Nie było jazdy na kole tylko ostra walka z czasem.

T-M 52KM

Niedziela, 21 października 2012 · Komentarze(0)
Kategoria szosa, trening

T-M 79KM

Piątek, 19 października 2012 · Komentarze(0)
Kategoria trening, szosa
O matko, myślałem że umrę. 30km do domu a dopadł mnie taki głód i osłabienie że aż szukałem jakiegoś sadu by wparować na jabłka i zapchać żołądek. Nie wiem jakim cudem dojechałem do domu...

T-M 51KM

Czwartek, 18 października 2012 · Komentarze(0)
Kategoria trening, szosa

T-M 79KM

Środa, 17 października 2012 · Komentarze(0)
Kategoria trening, szosa
Bardzo ciężko, cały czas porywisty wiatr wyczerpał mnie i psychicznie i fizycznie.

T-M 64KM

Wtorek, 16 października 2012 · Komentarze(0)
Kategoria szosa, trening
Po kilku dniach walki z infekcją udało mi się wyjść na rower. Trening spokojny bez forsowania się aby znów nie położyć się do łóżka.

Zdjęcie z wycieczki rowerowej © serav

Zdjęcie z wycieczki rowerowej © serav

W kolorze rzepaku ;)

Piątek, 12 października 2012 · Komentarze(1)
Kategoria szosa, trening
Obawiałem się dzisiaj tego treningu bo jakaś infekcja męczy mnie od dwóch dni. Nie ma już presji związanej z wyścigami więc można pozwolić sobie na spokojną jazdę z kilkoma mocniejszymi akcentami.
Fajną sprawą okazuje się bezrękawnik, świetnie chroni przed wiatrem ale jest na tyle przewiewny że człowiek nie gotuje się mając go na sobie. Kolor też fajny pasujący do otoczenia :)