Urlop na Podhalu
Poniedziałek, 29 lipca 2013
· Komentarze(0)
Marzyła mi się jazda na rowerze w górach... Niespodziewanie postanowiliśmy spędzić urlop właśnie na południu Polski. Za namową Piotra ruszyliśmy do Szaflar. Trafiliśmy na idealną pogodę. Jeszcze tego samego dnia co przyjechaliśmy ruszyłem na najbliższą widoczną górkę i dopiero zobaczyłem co to znaczy podjazd. Kolejne dni zaczynały się od godziny 6 rano. Bułka z dżemem, izotonik do bidonu i w drogę. Korzystałem z trasy IC Podhale. Świetna trasa zarówno widokowo jak i treningowo. Dopiero ostatniego dnia puściłem się częścią trasy TdP. Łopuszanka zachwyciła mnie podwójnie. Potem inne miejscowości. Na trasie do Bukowiny spotkałem cztery osoby jadące w tym samym kierunku, świetna sprawa jechać w takim towarzystwie, tym bardziej że w Łomży cudem jest spotkać kogokolwiek trenującego a tutaj 7 rano i tyle osób. Będziemy długo wspominać urlop a za rok wracamy w to samo miejsce.