Wpisy archiwalne w kategorii

MTB

Dystans całkowity:4132.94 km (w terenie 1943.06 km; 47.01%)
Czas w ruchu:181:55
Średnia prędkość:21.93 km/h
Maksymalna prędkość:56.00 km/h
Suma podjazdów:29442 m
Maks. tętno maksymalne:201 (111 %)
Maks. tętno średnie:168 (92 %)
Suma kalorii:106256 kcal
Liczba aktywności:101
Średnio na aktywność:40.92 km i 1h 51m
Więcej statystyk

1 etap LOTTO Poland Bike Marathon 2014 - LEGIONOWO

Niedziela, 30 marca 2014 · Komentarze(0)
Kategoria MTB, Poland Bike, Wyścig
Mój Anioł Stróż miał pełne ręce roboty na tym wyścigu. Przyjechaliśmy mocno zmotywowani. Pogoda piękna, trasa znana. Niestety wyścig został przesunięty o godzinę co spowodowało lekkie rozstrojenie całego planu. Większość z nas startowała już głodna. Jechałem z Maćkiem i dwoma kolegami z drużyny startując w pierwszym sektorze. Od początku ogień i prawie 50km/h. Potem wjazd do lasu i znów mocne tempo. 
Cały czas trzymałem się Maćka i tak do dziesiątego kilometra gdy na jakimś wyboju usłyszałem trzask i siodełko przesunęło się mocno do tyłu. Jazda prawie nie możliwa, okrutny ból w lędźwiach towarzyszył mocniejszemu przyciśnięciu na pedały. Poważnie zacząłem się zastanawiać czy dam radę dojechać bo zostało jeszcze 20km. Zawodnicy z którymi jechałem zniknęli mi z oczu. Na dodatek nie miałem przy sobie kluczy więc tak dojechałem do 17km i kolego pożyczył mi imbusa co pozwoliło mi dojechać do mety, zatrzymując się jeszcze kilka razy i jednocześnie tracąc kolejne wypracowane miejsca. Robiąc oględziny w domu okazało się że jarzmo siodła zupełnie starło zęby i sztyca do wymiany.
Jednak to nic co zobaczyłem około 500m po rozjeździe. Kolega który użyczył mi kluczy zaczął zawracać krzycząc że ktoś się połamał. Dojeżdżając zobaczyłem strój mojej drużyny i serce zabiło mocniej. Zbliżając się poznałem Maćka, który siedział z otwartym złamaniem przedramienia. Na szczęście karetka była już w drodze a na rozjeździe jedna z osób była ratownikiem medycznym. Wyścig już nie był dalej taki sam. Wiedziałem że sezon dla Maćka zakończył się bardzo szybko ale jestem pewny że nie będzie czekał do końca rehabilitacji i zacznie coś robić by wrócić na rower. 
Końcówka wyścigu to jazda w czteroosobowej grupie. Przed zapamiętanym single-trackiem ustawiłem się na czele grupy i tak wjechaliśmy na ostatnią prostą. Finisz wygrałem.
Porównując wyniki sprzed roku jest progres. To dobrze wróży przed cyklem maratonów kresowych, które są priorytetem naszej drużyny.
Ogólnie trasa dała w kość. Trasa mocno interwałowa, mimo że dla kogoś kto mieszka w górach to prawie płasko ale tutaj nonstop pofałdowany teren. Nie było czasu na oddech i wyluzowanie bo taka przyjemność kosztowałaby bliskim kontaktem z brzózkami ....

OPEN: 31/427
MM3: 11/160






Santini Northtec MTB Zimą 2014 - Mrozy

Poniedziałek, 24 marca 2014 · Komentarze(0)
Kategoria Mazovia, MTB, Wyścig
Decyzja o starcie w ostatnim etapie zimowej edycji Mazovii zapadła tydzień przed zawodami. Wiosenna pogoda sprzyjała w sprawdzeniu formy przed zawodami do których przygotowuje się moja drużyna czyli: Maratony Kresowe i Poland Bike.
Przed głównymi zawodami była okazja by sprawdzić nowe, lżejsze koła i opony Racing King 2.2.

Start zawodów o godzinie 10:00. Żeby wszystko bez pośpiechu załatwić musieliśmy wyjechać o godzinie 6:00. Niestety emocje wzięły górę i cała noc nieprzespana i gdy już w końcu zasnąłem budzik zerwał mnie o piątej rano by zacząć szykować się do podróży. Pojechaliśmy z Maćkiem podekscytowani pierwszym startem i najważniejsze...jakie efekty przyniosła przepracowana zima. W porównaniu do poprzedniego roku startowałem lżejszy o 4kg i na lżejszym rowerze. To na co mógłbym zwalić nie do końca dobre samopoczucie to nieprzespana noc i rewolucje żołądkowe. Wchłonięcie żela przed maratonem nie było najlepszym rozwiązaniem.

Ustawiliśmy się z Piotrem w pierwszym rzędzie 3 sektora. Wyścig miał mieć charakter treningowy ale dobrze wiedziałem że tak nie będzie i postaram się jak najszybciej dotrzeć do mety. Po starcie był dość długi odcinek asfaltowy idący pod odczuwalne wzniesienie i dodatkowo pod wiatr. Mimo niezbyt mocnego tempa prowadziłem cały sektor aż do wjazdu w teren. Po kilku km wyprzedził mnie jeden zawodnik. Moim celem było dogonić poprzedni sektor, jak już to zrobiłem byłem zaskoczony że dochodzę kolejne grupy i z dużą szybkością objeżdżam ich nie pozwalając utrzymać się na moim kole. Co mnie pozytywnie zaskoczyło to lekkość jaką pokonywałem sekcje piachu. Opony Race King 2.2 Supersonic spisały się znakomicie. Tam gdzie zawsze traciłem tym razem praktycznie przechodziłem nie zwalniając.Co niesamowitego jak te opony idą po piachu a już nie wspomnę o twardszej nawierzchni. Tak jak wspomniałem cały czas walczyłem z bolącym żołądkiem odczuwając obecność żela w przewodzie pokarmowym. Pogoda na wyścigu była jak marzenie. Ciepło, wiatr bardzo nie przeszkadzał, trasa idealnie oznakowana. 
Do mety dojechałem sam widząc już Maćka, który jechał z 2 sektora. Najbardziej co bolało to plecy i dłonie. Puls szalał ale myślę że to podniesie treningi na wyższy poziom adaptując organizm do większego niż na treningach wysiłku. 
Teraz czeka nas start w najbliższą niedzielę w pierwszym etapie Poland Bike w Legionowie. Będzie to prawdziwy sprawdzian bo trasa pewnie będzie podobna a co roku tutaj rozpoczynamy lub kończymy sezon. 
Wyniki:
Open: 33/192
Kat.M3: 15/67








i powrót do domu:


Rundy po lesie i małe zmiany w sprzęcie.

Czwartek, 13 marca 2014 · Komentarze(0)
Kategoria MTB, różności, trening
Trening zaplanowany w lesie był jednocześnie testem nowego ogumienia. Dużo piachu spotykamy na trasach naszych nizinnych maratonów więc od dłuższego czasu szukałem czegoś co pozwoli mi nie kopiąc się po wentyle przejeżdżać piaskownice. Wybór padł na Race King 2.2 Supersonic.
Pierwsza jazda naprawdę miło mnie zaskoczyła. Opony na asfalcie pięknie idą, w terenie jeszcze lepiej. 




I na reszcie można było pojeździć na krótko:

BCTR

Poniedziałek, 3 marca 2014 · Komentarze(0)
Kategoria MTB, różności, trening
1 marca odbyło się pierwsze zebranie nowej drużyny w której barwach będę miał przyjemność ścigać się  w bieżącym sezonie. Klasa zawodników których ściągnięto do zespołu nie pozwala mi obijać się na treningach :)
Więcej o zebraniu można przeczytać w mtb-xc.pl.


A to nasza mazowiecka grupa:


Wracając do dzisiejszego treningu, z założenia miał być lekki więc był czas na coś takiego ;)

Noworoczny trening

Czwartek, 2 stycznia 2014 · Komentarze(0)
Kategoria MTB, trening
Pierwsza jazda zaliczona. Co prawda odbyła się ona drugiego dnia stycznia ale za to trwała ponad trzy godziny. Przyznam się że zatęskniłem za interwałami ;)



Podsumowanie roku 2013

Czwartek, 2 stycznia 2014 · Komentarze(3)
Kategoria MTB, różności, trening
Przyszedł czas podsumować rok. Tłem tego podsumowania  będzie trening 31 grudnia.


Najpierw liczby:
Ilość odbytych treningów: 179
Ilość przejechanych km: 7,945.06 km
Czas spędzony na rowerze: 293:17:13 g:m:s
Łączny wzrost wysokości: 53,841 m
Ilość spalonych kalorii: 198,719 C
Ilość kilometrów przejechanych na zawodach: 544 km

Sezon mogę zaliczyć do bardzo udanych. Przede wszystkim wszystkie wyścigi jakie zaliczyłem ukończyłem, bez kontuzji, bez awarii sprzętu.
Dwa razy pod rząd stanąłem  na podium zajmując drugie miejsce w swojej kategorii a większość wyścigów kończyłem w pierwszej 10-ce swojej kategorii. 
To był rok gdzie nawiązałem dużo rowerowych znajomości, poznałem świetnych, równie mocno zakręconych na punkcie rowerów ludzi. Moje doświadczenie zwiększyło się o tą ilość przejechanych km na zawodach, bo tutaj są najlepsze warunki by sprawdzić sprzęt i swój organizm.
Do tej pory jeździłem z fantastyczną ekipą z Ostrołęki reprezentując klub KK24h. 

Nowy Rok to nowe wyzwania, plany i cele. Przede wszystkim zmieniłem drużynę, jednak poczekam jeszcze z oficjalną wiadomością na ten temat. Mogę tylko powiedzieć że drużyna zapewniła bardzo duże wsparcie w startach. Zostaje mi tylko solidnie przygotować się do sezonu. Rower zostaje ten sam ale szykuję się do zmiany kół  na lżejsze. Urwę trochę masy z całości ale też uzyskam trochę większe przyspieszenie. 
W tym roku jako główny cykl w którym będę jeździł to Maratony Kresowe na dystansie "pół maraton" . Co do innych maratonów wszystko będzie zależało od planów startowych drużyny.
Trzymajcie kciuki i do zobaczenia na trasie.



Zbliża się zima

Środa, 20 listopada 2013 · Komentarze(0)
Kategoria trening, różności, MTB
Korzystam z dobrej pogody żeby trochę pokręcić w plenerze. Mentalnie przygotowany jest już do biegów i trenażera. W planach od stycznia są treningi w systemie INDOOR CYCLING w pobliskim klubie. Zebraliśmy grupę 5 osób z którymi będziemy regularnie trenować do końca zimy.

Wracając do biegania, mam możliwość w tygodniu trenować jedynie po zmroku o ile chcę to robić w towarzystwie Maćka, mamy fajne tereny w okolicy Łomży jednak bez światła można sobie krzywdę zrobić.
Trafiła się okazja zakupu niedrogiej lampki czołowej Mactronic HL 922. Na razie nie miałem okazji przetestować jej w terenie ale pewnie niedługo to nastąpi. Jest mała bardzo lekka, regulowany kąt świecenia pozwalają sądzić że to dobry zakup.



Edit: Lampka dwukrotnie sprawdzona na treningu. W obu przypadkach trafiłem na gęstą mgłę. Lampka prawie nie odczuwalna na głowie. Bardzo lekka, regulowany kąt świecenia to bardzo przydatna funkcja. Światło mogłoby być trochę bardziej rozproszone jednak w terenie pozwala dostrzec nierówności i kałuże. Podczas biegu ulicą jest zauważalne z daleka co widać po reakcjach kierowców którzy zwalniają i omijają z dużą odległością. Za takie pieniądze ( 56zł) nic lepszego nie znajdziemy a lampka wypada dość przyzwoicie. Producent mógł pomyśleć o odblaskowych elementach na opasce co poprawiłoby tanim kosztem bezpieczeństwo i widoczność biegacza z tyłu.
_________________________________________________________________________________
Jeśli ktoś ma problemy ze słabą baterią w swoim smartphonie polecam zakup trochę większej baterii. Telefon trochę zmienia swoją grubość ale 3 dni wytrzymuje bez ładowania, przy ciągłym korzystaniu z internetu czy gps na treningu.

Giełczyn mtb

Czwartek, 14 listopada 2013 · Komentarze(0)
Kategoria MTB, różności, trening
Po ostatnim wyścigu odczułem efekt przetrenowania. Dawno tak źle się nie czułem, nogi bolały mnie niesamowicie. Zrobiłem dwudniową przerwę i z pomocą masażu wykonanego przez Kasię powoli dochodziłem do siebie.
Dzisiaj wyjechałem na godzinne relaksacyjne kręcenie. Przy okazji chciałem przetestować bidon termiczny Elite, jednak wlałem zbyt chłodną wodę więc tak naprawdę nic z tego nie wyszło ;)
Pogoda dzisiaj nie rozpieszczała, jest coraz chłodniej, dodatkowo mgła i prawie padająca mżawka.
Ubrałem się nawet za ciepło ale przynajmniej komfort cieplny miałem do samego końca treningu. Widoki były cudne, począwszy od stada saren gdy wjeżdżałem do lasu Giełczyńskiego po piękne mgliste krajobrazy.







POLAND BIKE XC Legionowo 10.11.2013

Niedziela, 10 listopada 2013 · Komentarze(0)
Kategoria MTB, Poland Bike
Trafiła się okazja ścigania w ulubionych okolicach Legionowa, więc pojechaliśmy. Nigdy nie startowałem w XC więc tym bardziej pomysł na start bardzo mi się spodobał. Na starcie stanęło nieco ponad 100 osób, pogoda wymarzona, trasa kręta, szybka.
Moja forma byłaby dobra ale chyba w ostatnim czasie zbyt mocno eksploatowałem nogi. Już podczas rozgrzewki odczuwałem ich zmęczenie.
Formuła rund zawsze mi odpowiadała. To zawsze możliwość oglądania kilka razy podczas wyścigu swojej rodzinki ;)
Podsumowując chęci były duże niestety nogi odmawiały posłuszeństwa na dwóch jedynych podjazdach. Szkoda bo byłoby jeszcze lepiej a tak skończyłem na 13 miejscu na 91 osób w mojej kategorii.








Jeszcze nie czas kończyć sezon

Wtorek, 29 października 2013 · Komentarze(0)
Kategoria MTB, różności, trening
Mam nadzieję że do 10 listopada taka pogoda jak obecnie się utrzyma. Przypadkiem dowiedziałem się o wyścigu XC z serii Poland Bike, więc czemu nie spróbować, tym bardziej że nie chce mi się iść za ogólnym trendem, udawać profesjonalistę i ogłaszać że pora na roztrenowanie...co tu roztrenowywać jak sezon zaczął się miesiąc później a zawodnikiem żadnym nie jestem i uwielbiam dwa kółka. Jak spadnie śnieg to pomyślę o bieganiu a na razie cieszę się że noga dobrze kręci:)

Dzisiaj wybrałem się z Zenkiem do Kalinowa na interwały. Niestety urwany łańcuch wykluczył Zenona z dalszego treningu. Udało mu się skuć łańcuch ale trening był już nie możliwy. Ja dokończyłem katować nogi i szczęśliwy wróciłem do domu po dwóch godzinach jazdy.




W domu czekała przesyłka z "legalnym dopingiem" w postaci BCAA, świetna odżywka pomocna w regeneracji. Zawiera wszystko co potrzeba w treningu wytrzymałościowym. Aminokwasy rozgałęzione BCAA i podstawowe EAA. Myślę że wystarczy aby wspomóc przygotowania przez całą zimę.