Giełczyn mtb
Czwartek, 14 listopada 2013
· Komentarze(0)
Po ostatnim wyścigu odczułem efekt przetrenowania. Dawno tak źle się nie czułem, nogi bolały mnie niesamowicie. Zrobiłem dwudniową przerwę i z pomocą masażu wykonanego przez Kasię powoli dochodziłem do siebie.
Dzisiaj wyjechałem na godzinne relaksacyjne kręcenie. Przy okazji chciałem przetestować bidon termiczny Elite, jednak wlałem zbyt chłodną wodę więc tak naprawdę nic z tego nie wyszło ;)
Pogoda dzisiaj nie rozpieszczała, jest coraz chłodniej, dodatkowo mgła i prawie padająca mżawka.
Ubrałem się nawet za ciepło ale przynajmniej komfort cieplny miałem do samego końca treningu. Widoki były cudne, począwszy od stada saren gdy wjeżdżałem do lasu Giełczyńskiego po piękne mgliste krajobrazy.
Dzisiaj wyjechałem na godzinne relaksacyjne kręcenie. Przy okazji chciałem przetestować bidon termiczny Elite, jednak wlałem zbyt chłodną wodę więc tak naprawdę nic z tego nie wyszło ;)
Pogoda dzisiaj nie rozpieszczała, jest coraz chłodniej, dodatkowo mgła i prawie padająca mżawka.
Ubrałem się nawet za ciepło ale przynajmniej komfort cieplny miałem do samego końca treningu. Widoki były cudne, począwszy od stada saren gdy wjeżdżałem do lasu Giełczyńskiego po piękne mgliste krajobrazy.