Miałem dzisiaj możliwość wybrania się na trening w odnowiony, odchudzonym po generalnym przeglądzie rowerze. Do wymiany poszedł amortyzator oraz mechanizm korbowy z całym napędem. Rower przed modernizacją ważył 13.4kg obecnie 11.9kg. Miałem wrażenie jakbym jechał na zupełnie innym rowerze. Szybciej się rozpędza, większa średnia i niesamowita jakże inna praca amortyzatora i przedniej przerzutki. Trasa jaką dzisiaj wybrałem prowadziła przez las Giełczyński szlakiem maratonu kresowego. Reszta trasy to asfalt z fajnymi górkami.
Odkurzyłem zimowe ciuchy na rower. Długie spodnie, czapka, rękawiczki z membraną i można jechać. Wiało niemiłosiernie. Po 4 dniach przerwy od roweru duży to był wysiłek zmagać się z wiatrem. Przy okazji chcę zaprosić na odnowiony foto-blog. Co jakiś czas blogger wprowadza ciekawe zmiany ale teraz poszli na całość dając możliwość stworzenia własnego indywidualnego szablonu. Zapraszam: www.serav.blogspot.com
Cały czas czekam również na zakończenie przeglądu-odchudzania mojego Giant'a. Niebawem zdam relację co się zmieniło i ile mniej waży :)
Kolejny dzień gdzie samopoczucie podczas jazdy było świetne. Czułem dobrze rower, miałem siłę przycisnąć mocniej. Pierwsze 25km pod bardzo silny wiatr potem już z wiatrem... Szukałem ostatnio kasku. Wpadł mi w oko wizualnie kask LOUIS GARNEAU EXO-NERW, zaryzykowałem i kupiłem go przez internet. Trafiłem w rozmiar idealnie. Jest odrobinę cięższy od tego co do tej pory używałem ale większa liczba otworów sprawia że powietrze przepływa bez problemu jednocześnie chłodząc głowę ;)
Dzisiaj napiszę o tym jak nie stać nas na kupowanie tanich podróbek. Nie lubię jeździć w nocy ale jak jest kiepska pogoda lub się zmierzcha warto zapalić jakieś oświetlenie aby być lepiej widocznym na kierowców. Z tylnym nie ma problemu ale z przodu większość lampek jest wielkości średniej latarki więc nie uśmiecha się wozić taki balast. Natknąłem się jakiś czas temu na lampki firmy Knog, małe fajnie wyglądające, dające niezłe światło. Niestety nie mogłem kupić oryginalnych więc kupiłem dwa razy tańsze podróbki. Wytrzymały dwa treningi i pękło mocowanie. Kilka dni temu znalazłem na stronie www.cyklomania.pl oryginalne lampki Knog i dzisiaj cieszyłem oczy nowym nabytkiem. Od razu widać różnicę w jakości wykonania. Lamka jest w różnych kolorach, świeci w 4 trybach ( trzy częstotliwości pulsowania i światło ciągłe). Naprawdę polecam !
Jak to zauważyła Monika, zaczęły się u mnie pierwsze objawy cyklozy ;) Dzisiaj odebrałem tylne koło od mojego Giant-a z nową piastą Novatec. Jutro rano zrobię pierwszą jazdę by nacieszyć się nowym nabytkiem i sprawdzić czy wszystko w porządku przed niedzielny maratonem w Szczytnie.
Od jakiegoś czasu bujam się z przednim hamulcem a ściślej zalewam go chyba brunoxem do amortyzatorów i klocki po prostu ślizgają się po tarczy i przedni hamulec to raczej zwalniacz bo hamowaniem tego nazwać nie można. Postanowiłem przełożyć klocki z tyłu na przód by upewnić się czy rzeczywiście to z mojej winy i brunoxa w sprayu niszczę okładziny. Mimo zakrywania tarczy coś musi chyba skapywać na hamulec. Są jakieś inne preparaty których dozowanie można bardziej kontrolować czyszcząc amor bo z tego spraya chlapie na wszystko w promieniu pół metra ;)
Miałem dzisiaj pojeździć ale albo pada śnieg albo za chwilę zacznie padać ... Wczoraj przeprowadziłem kilka zmian w rowerze, najistotniejsza to zmiana kierownicy na prostą Boplight Team XL 580/31.8 i nowe chwyty które jutro być może przyjdą ODI ROUGE lock-on 130mm. Zdjęcia dodam jak wyjadę. A wyjadę jak przestanie padać:
Miłość do dwóch kółek praktycznie od dziecka ( wtedy na początku jeszcze 4 kółka). Rower towarzyszy mi przez całe życie. Głównie startuję w maratonach MTB, jednak cały czas jest to dla mnie narzędzie aby utrzymać zdrowie i zresetować umysł o ciężkim dniu.
"Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu. Nawet najgorszy kolarz jest wciąż wybitnym sportowcem."