Kilka dni miałem z głowy, ledwo mogłem chodzić bo dodatkowo przywaliłem tak piętą że nie mogłem na niej stanąć. Dzisiaj nie wytrzymałem i po sprawdzeniu czy włożę buta, wskoczyłem na trenażer. Nie powinno się wpisywać na BS przebiegu z trenażera ale jako że to pierwszy trening i z powodu kontuzji a nie pogody nie mogłem go wykonać na zewnątrz to wpiszę:)
Prawie miesiąc nie jeździłem rowerem. Dzisiaj piękna pogoda i suchy asfalt sprowokowały do odbycia treningu w towarzystwie Maćka. Nowa trasa, bardzo urozmaicona. W sezonie idealna do treningów. Jedna runda to ponad 25km, więc można spokojnie blisko domu zrobić solidny trening. Miejscami na jezdni były lodowe koleiny i właśnie jedna z nich spowodowała że gruchnąłem o asfalt. Obyło się bez złamań jednak dłonie i stopa solidnie poobijane. Jutro treningu na siłowni raczej nie zrobić.
Można pokusić się o podsumowanie tego roku. Niedawno zaraz po zakończeniu sezonu mój znajomy Jacek wyliczył 20% wzrost formy w stosunku do zeszłego roku. To chyba dobrze wróży na przyszły rok, tym bardziej że zima jak na razie jest solidnie przepracowywana. Nie udało mi się dobić do 10tyś. przejechanych kilometrów. Zima przyszła dość szybko i naprawdę nie wiele zabrakło. W tym roku dwa razy stanąłem na podium. Na drugim i trzecim miejscu. Znalazłem się blisko czołówki klasyfikacji generalnej dystansu Fit na Mazovii także jest czym się cieszyć.
Trochę już zimno na ponad 1,5 - godzinne treningi na szosie :) Po godzinie człowiek jest tak rozgrzany że spocona koszulka zaczyna bardziej chłodzić niż grzać ... Softshellowa bluza również za dużo tu nie pomaga.
Tak ciężko to mi się dawno nie jechało. Nie wiem czym to było spowodowane, czy zimnem, czy innymi czynnikami ale czułem się jakbym z miesiąc nie jeździł rowerem ;)
Tempo ciężkie, zwłaszcza pod wiatr :) Ale trochę zmieniony trening i mniej godzin na rowerze powodują różnicę. Na razie do końca roku trening obwodowy plus biegi, także praktycznie codziennie trening i nogi to odczuwają. Od stycznia będzie kolejna zmiana. Dzisiaj przyszły zamówione naklejki. Chciałem przemalować kask ale doszedłem do wniosku że taniej będzie zrobić to za pomocą naklejek, tym bardziej że chciałem dodać jedynie kilka białych akcentów. Oto efekt:
Dodatkowo białe paski wykonane są z materiału odblaskowego.
Miłość do dwóch kółek praktycznie od dziecka ( wtedy na początku jeszcze 4 kółka). Rower towarzyszy mi przez całe życie. Głównie startuję w maratonach MTB, jednak cały czas jest to dla mnie narzędzie aby utrzymać zdrowie i zresetować umysł o ciężkim dniu.
"Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu. Nawet najgorszy kolarz jest wciąż wybitnym sportowcem."