Dzisiaj powtórka ostatniej trasy. Ta sama długość, wiatr odrobinę mniejszy i bez śniegu :) Średnia bardzo optymistyczna w porównaniu do ostatniego treningu :) Tym razem zaopatrzyłem się w dwa batoniki zbożowe które uratowały mnie przed głodem i odcięciem wszystkich sił tak jak ostatnio. #
Dzisiaj się przekonałem dlaczego nie lubię jeździć rowerem zimą :) Dzień wcześniej piękne słoneczko, asfalt suchy a dzisiaj od rano nie zapowiadało się najlepiej. Ale plan trzeba było zrealizować. Wybrałem się w południe gdzie już zaczynał prószyć śnieg... Nie zauważyłem że strasznie wieje i po godzinie miałem jazdę praktycznie nonstop pod wiatr i siekący w twarz śnieg. Po dwóch godzinach kompletnie odcięło mi prąd i z głodnym żołądkiem ledwo toczyłem się do domu. Padający śnieg zalepił mi przednią przerzutkę, także pod strome podjazdy wlokłem się na największej przedniej tarczy... Ogólnie jestem bardzo zadowolony z treningu bo wiem co teraz w marcu poprawić w przygotowaniach ...
Nie chciało mi się wypinać szosówki z trenażera więc postanowiłem pojechać trening wytrzymałościowy rowerem mtb. Żeby nie robić ciągle tej samej trasy zmodyfikowałem nieco stałą trasę wprowadzając trochę terenu. Wprowadziłem nową trasę ze śladem gps do Garmina i w drogę. Po 20 minutach coś się stało z sygnałem gps i zaczęło się błądzenie i jazda na orientację ;). Dobrze że mniej więcej zapamiętałem trasę z mapy i jakimś cudem dojechałem do domu;) Pogoda była cudna, niewielki wiatr, bez opadów, chociaż po dwóch godzinach zimno dawało się we znaki.
Ogólnie trasa na górski rower idealna. W Nowogrodzie znalazłem podjazd z 14% nachyleniu ( pokonałem go dwa razy bo nie wierzyłem patrząc na licznik). Część drogi prowadzi wzdłuż Narwi, praktycznie zerowy ruch samochodów.
Miłość do dwóch kółek praktycznie od dziecka ( wtedy na początku jeszcze 4 kółka). Rower towarzyszy mi przez całe życie. Głównie startuję w maratonach MTB, jednak cały czas jest to dla mnie narzędzie aby utrzymać zdrowie i zresetować umysł o ciężkim dniu.
"Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu. Nawet najgorszy kolarz jest wciąż wybitnym sportowcem."