O matko, myślałem że umrę. 30km do domu a dopadł mnie taki głód i osłabienie że aż szukałem jakiegoś sadu by wparować na jabłka i zapchać żołądek. Nie wiem jakim cudem dojechałem do domu...
Miłość do dwóch kółek praktycznie od dziecka ( wtedy na początku jeszcze 4 kółka). Rower towarzyszy mi przez całe życie. Głównie startuję w maratonach MTB, jednak cały czas jest to dla mnie narzędzie aby utrzymać zdrowie i zresetować umysł o ciężkim dniu.
"Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu. Nawet najgorszy kolarz jest wciąż wybitnym sportowcem."