Rzadko kiedy udaje mi się wstać bardzo wcześnie rano zebrać się ze śniadaniem i o 8:30 być już na trasie :). Dzisiaj pogoda idealna. Delikatny wiatr który nie pomagał za bardzo ale i nie przeszkadzał. Temperatura koło 10st zmuszała jeszcze do jazdy w czapce ale już bez ochraniaczy na buty oraz w letnich rękawiczkach. Po prostu same plusy i bardzo dobre samopoczucie.
Komentarze (2)
Taki trening z rana często jest przyjemniejszy niż taki np. o 11:00, ruch żaden, wszędzie pusto - fajnie się wtedy jedzie. Szczególnie na szosach gdzieś w lesie.
Miłość do dwóch kółek praktycznie od dziecka ( wtedy na początku jeszcze 4 kółka). Rower towarzyszy mi przez całe życie. Głównie startuję w maratonach MTB, jednak cały czas jest to dla mnie narzędzie aby utrzymać zdrowie i zresetować umysł o ciężkim dniu.
"Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu. Nawet najgorszy kolarz jest wciąż wybitnym sportowcem."