Bunt licznika
autoportret ;) przerwa na posiłek ... w tle przepalony od południowego słońca las w Giełczynie...© serav
autoportret ;) przerwa na posiłek ... w tle przepalony od południowego słońca las w Giełczynie...© serav
Są droższe modele Garmina i tam z tego co wiem można wgrać mapy i można śmiało korzystać zarówno na rowerze jak i w samochodzie.
serav 08:46 wtorek, 7 czerwca 2011
Krzysiek, dzięki za informację. O samochodzie nie myślałem. Pytałem o rower :) Rowerem natomiast jeżdżę rzadko po lasach więc stąd pytałem o przydatność po drogach raczej uczęszczanych.
marcindryl 08:30 wtorek, 7 czerwca 2011
Raczej do nawigowania w samochodzie się nie przyda. Tym bardziej że kosztuje koło 800zł a za taką cenę kupisz dwie dobrej klasy nawigacje typowo samochodowe. Tutaj chcąc gdzieś dojechać musisz zaplanować trasę ręcznie ją rysując np. w GWSies.com a potem wgrać ją do urządzenia. Lub korzystać z zapisanego ostatniego przejazdu. Do roweru jest to licznik idealny. Mierzy wszystko jednocześnie robiąc zapis przebytej trasy.
serav 07:07 wtorek, 7 czerwca 2011
Krzysiek a tak w ogóle to jak Ci się ten licznik sprawuje ? Da się nim sprawnie nawigować i czy używanie nawigacji przy takim liczniku po drogach utwardzonych ma sens ? Czy raczej korzystasz z nawigacji w przypadku leśnych wycieczek ?
Marcin Dryl 07:01 wtorek, 7 czerwca 2011
Oczywiście wiem że ma on wiele innych fajnych funkcji ale głównie chciałbym spytać o nawigację czymś takim.
Dziękuję:)
serav 14:45 piątek, 3 czerwca 2011
Fajnie było z tym że miałem presję czasu bo wyjechałem późno i musiałem zdążyć gdy Hubert kończy lekcje i wraca do domu.
WOW ! Super fotka !
emonika 14:42 piątek, 3 czerwca 2011
A takie przygody to ja uwielbiam - z "błądzeniem" po lesie :)