Maratony Kresowe - WASILKÓW „W DOLINIE RZEKI, NA SKRAJU PUSZCZY”

Piątek, 2 maja 2014 · Komentarze(1)
Maratony Kresowe rozpoczęły się ... Wasilków przywitał nas piękną słoneczną pogodą. Start i meta w tym samym miejscu co przed rokiem, czyli finisz lekko pod górę i do tego pod wiatr. Na dwa dni przed startem wdał mi się stan zapalny pod kolanem więc trochę mnie to niepokoiło. Po rozgrzewce delikatnie go czułem ale podczas wyścigu adrenalina robiła swoje i nawet nie zauważyłem jak gdzieś uderzyłem bokiem kolana. Noga spuchnięta, problemy z chodzeniem i okłady z Altacetu ...ale to już po maratonie :)
Trasa była niesamowita. Bardzo pagórkowata. Długie podjazdy przypadły mi do gustu. Każdy spodziewał się zjazdów a tu płasko i kolejny podjazd. Na początku odjechało dwóch zawodników, z przewagą minuty dojechali do mety. Ja załapałem się do pierwszej ponad 10-osobowej grupy która rwąc się i dzieląc dojechała do mety. Cały czas jechaliśmy w naszej mazowieckiej grupie ( Bartosz, Piotr i ja). Gdzieś w połowie wyścigu odjechał Bartosz i tak do końca jechał przed nami meldując się na mecie jako trzeci. Jak wspomniałem nasza grupa jechała swoim mocnym tempem. Wszystko rozegrało się na finiszu. 
Wyrwałem za szybko i przeliczyłem się gdy zobaczyłem że do mety jeszcze trochę zostało. Chęci były duże ale nogi odmawiały już posłuszeństwa co spowodowało że objechało mnie czterech zawodników przed samą metą. Ostatecznie po długich oczekiwaniach wyniki bardzo pozytywnie mnie zaskoczyły:
OPEN: 8/250
Kat. Elita Plus: 2/64

Kolejny wyścig to Augustów. Zapowiada się dość płaski, szybki wyścig i apetyt na kolejne dobre miejsce. 












Komentarze (1)

Gratulacje :)

Virenque 10:09 piątek, 9 maja 2014
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa epatr

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]