Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2011

Dystans całkowity:836.29 km (w terenie 103.85 km; 12.42%)
Czas w ruchu:27:47
Średnia prędkość:30.10 km/h
Maksymalna prędkość:58.50 km/h
Suma podjazdów:4744 m
Maks. tętno maksymalne:168 (90 %)
Maks. tętno średnie:150 (80 %)
Suma kalorii:14199 kcal
Liczba aktywności:15
Średnio na aktywność:55.75 km i 1h 51m
Więcej statystyk

75 -trening ...

Środa, 13 lipca 2011 · Komentarze(0)
Kategoria trening
Pierwsze km to była męka ..pod wiatr i odczuwałem wczorajszy trening w nogach... Po 30km rozkręciłem się i jakoś poszło mimo że przez całą trasę miałem wrażenie że ciągle jadę pod wiatr :)

50km

Niedziela, 10 lipca 2011 · Komentarze(0)
Kategoria trening
Piękna pogoda więc żeby nie przesiedzieć całej niedzieli bezczynnie ruszyłem na 50km ... Po drodze miałem bardzo sympatyczną sytuację. Rodzina jechała chyba z kościoła i przez około 2km miałem sprint jadąc koło w koło w asyście w/w auta.

Pierwsza 100-tka w tym sezonie

Piątek, 8 lipca 2011 · Komentarze(3)
Kategoria trening, 100 <
Po kilku dniach deszczu nareszcie mogłem iść na rower. Ciemne chmury wisiały dookoła ale według prognozy miało nie padać....i nie padało a nawet pod koniec zaświeciło piękne słońce. Planowałem dystans 88km, potem 75 aż skończyłem na 107 :)
Jechało się świetnie, warunki idealne, umiarkowany wiatr i dobre samopoczucie.

"Rozjazd" po maratonie.

Wtorek, 5 lipca 2011 · Komentarze(0)
Kategoria trening
Miało być spokojnie i na luzie bo jeszcze łydki obolałe po niedzieli i ...było na luzie ale jechało mi się znakomicie. Pogoda idealna, niebo lekko zachmurzone, temperatura w sam raz i lekki wiatr który nie przeszkadzał i nie pomagał za mocno. Wyszła fajna średnia, będzie niezłym punktem odniesienia do dalszych treningów na tej trasie.
&feature=related

Muszę pochwalić ostatni zakup jakim są spodenki rowerowe firmy Rogelli, model Milano. Jeśli szukacie dobrych jakościowo spodenek w przystępnej cenie to jak najbardziej je polecam. Jest to wyższa cenowo półka wyrobów Rogelli ale naprawdę warto. Tym bardziej że od dwóch lat jeżdżę w spodenkach tej samej firmy i naprawdę są świetne i wytrzymałe. Wkładka żelowa jest świetna, super dopasowana. Mam porównanie np. do wyrobów firmy Quest i niestety Rogelli wypada lepiej.

Link do strony dystrybutora Rogelli Milano

Maraton Kresowy Łomża "Na krańcach Mazowsza" - 3.07.2011

Niedziela, 3 lipca 2011 · Komentarze(1)
Dzisiaj zawody w każdej części kraju wyglądały podobnie. Dużo wody i błota. Ale było świetnie. Rower nie zawiódł chociaż tyle błota to nigdy na sobie nie miał. Wracając w nocy ze zlecenia i widząc jak leje miałem myśli żeby zrezygnować ze startu. Szkoda by było bo czekałem cały rok na ten maraton w swoim rodzinnym mieście. Po 5 godzinach snu zobaczyłem że nie pada więc zacząłem przygotowania. Sezon rowerowy idzie równolegle z sezonem u mnie w pracy więc niestety dzień przed maratonem spędzam ponad 10 godzin na nogach. Potem szybciej niż zawsze odczuwam bóle pleców i nogi są trochę ospałe. Tak więc na początku zagadałem się i stanąłem na starcie pod koniec stawki co oczywiście spowodowało że skazałem się na odpowiednie miejsce na mecie ;) Trasa ta sama co rok temu, więc dwie pętle gdzie non stop podjazdy dawały w kość. W tym porównaniu maratony Mazovii w Legionowie lub Szczytnie to jazda jak po prawie płaskim asfalcie ;) Po trasie kałuże sięgające do piast, błotko, śliskie korzenie ...i piękne widoki oraz spokój lasu w Giełczynie nie do opisania. Wyprzedzałem częściej niż mnie wyprzedzali i tak dojechałem do mety szczęśliwie z wynikiem jak na moje możliwości całkiem przyjemnym. Na żadnym tegorocznym maratonie moje nogi nie dostały tak kość jak w Łomży. Czuję że jutro nie podniosę się z łóżka :)
Open: 59/106
Kat: 26/47
Ostatnie metry przed metą © serav

profesjonalna myjka strażacka ;) © serav

Mój wierny kibic :) © serav

razem jechaliśmy prawie całe drugie obkrążenie aż do mety a tutaj czekamy na myjkę ;) © serav