Fajnie że cykliczne niedzielne treningi zaczynają się rozkręcać. Dzisiaj w trzy osobowym składzie katowaliśmy się do Jedwabnego pod zimny i silny wiatr. Ja po prawie dwutygodniowej przerwie łapałem kryzys za kryzysem. Zatrzymało nas błotne błoto zmieszane z solą, więc postanowiliśmy powrót do domu.
Miłość do dwóch kółek praktycznie od dziecka ( wtedy na początku jeszcze 4 kółka). Rower towarzyszy mi przez całe życie. Głównie startuję w maratonach MTB, jednak cały czas jest to dla mnie narzędzie aby utrzymać zdrowie i zresetować umysł o ciężkim dniu.
"Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu. Nawet najgorszy kolarz jest wciąż wybitnym sportowcem."