Maraton Kresowy - Suwałki - 4.09.2011
Niedziela, 4 września 2011
· Komentarze(2)
Kategoria Maratony Kresowe, Wyścig
6:30 pobudka i przed ósmą w drogę do Suwałk. Dojechaliśmy przed 10, tak więc po prowizorycznej rozgrzewce ruszamy w najbardziej górzysty maraton jaki do tej pory przyjemność miałem jechać. Trochę ospale jechało mi się pierwsze km ale potem było coraz lepiej i coraz bardziej pagórkowato ...
Trasa praktycznie cała naszpikowana podjazdami i szybkimi zjazdami. Cieszę się że udało mi się go przejechać w jednym kawałku, rower również spisał się na medal a meta ...meta była na szczycie Góry Jesionowej
. To taka bardzo znana góra położona niedaleko Suwałk, raj dla narciarzy z wyciągami itp... Podjazd na metę przypominał mi jeden z etapów TdF ale tutaj było jeszcze lepiej :) Dojeżdżając do niej pomyślałem sobie że to nie realne wjechać na sam szczyt rowerem ...ale się udało, zwłaszcza gdy zobaczyłem na mecie czekającą rodzinkę :)
Ostatecznie był to najlepszy mój start w serii Maratonów Kresowych:
Open: 62/115
Kat. 30/48
Trasa praktycznie cała naszpikowana podjazdami i szybkimi zjazdami. Cieszę się że udało mi się go przejechać w jednym kawałku, rower również spisał się na medal a meta ...meta była na szczycie Góry Jesionowej
. To taka bardzo znana góra położona niedaleko Suwałk, raj dla narciarzy z wyciągami itp... Podjazd na metę przypominał mi jeden z etapów TdF ale tutaj było jeszcze lepiej :) Dojeżdżając do niej pomyślałem sobie że to nie realne wjechać na sam szczyt rowerem ...ale się udało, zwłaszcza gdy zobaczyłem na mecie czekającą rodzinkę :)
Ostatecznie był to najlepszy mój start w serii Maratonów Kresowych:
Open: 62/115
Kat. 30/48
....© serav
Gdzieś na trasie ....© serav
Podjazd na metę "Góra Jesionowa" ...ostatnie metry© serav
Podjazd na metę "Góra Jesionowa"© serav