Kolejny trening na 100km zaliczony. Wybrałem kiepski dzień bo mimo ciepła wiał też silny wiatr który całkowicie zabierał przyjemność z jazdy. Dodam jeszcze że przebieg w mojej "szosówce" minął 5000 km :)
Miłość do dwóch kółek praktycznie od dziecka ( wtedy na początku jeszcze 4 kółka). Rower towarzyszy mi przez całe życie. Głównie startuję w maratonach MTB, jednak cały czas jest to dla mnie narzędzie aby utrzymać zdrowie i zresetować umysł o ciężkim dniu.
"Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu. Nawet najgorszy kolarz jest wciąż wybitnym sportowcem."