Dzisiaj dystans podobny do wczorajszego, z tą różnicą że dużo więcej stromych podjazdów i bardziej obolałe nogi ;) Fajnie się jechało chodź trochę ospale. Jeszcze jutro delikatny przejazd i w niedzielę popędzę w Różanie na Legia MTB Maraton.
Miłość do dwóch kółek praktycznie od dziecka ( wtedy na początku jeszcze 4 kółka). Rower towarzyszy mi przez całe życie. Głównie startuję w maratonach MTB, jednak cały czas jest to dla mnie narzędzie aby utrzymać zdrowie i zresetować umysł o ciężkim dniu.
"Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu. Nawet najgorszy kolarz jest wciąż wybitnym sportowcem."