Mazovia MTB Marathon 2011 - Szczytno

Niedziela, 26 czerwca 2011 · Komentarze(4)
Kategoria Mazovia, Wyścig
Kolejny świetnie zorganizowany maraton. Ruszyłem z 5 sektora i przez pierwsze 30km wydawało mi się że jadę w jego czołówce doganiając kolejnych zawodników. Czułem moc jednym słowem. Wszystko pięknie ładnie aż na 30 km podczas niewielkiego zjazdu wyprzedzając zawodnika chyba z dystansu Fit nagle zjechał wprost na mnie i pięknie zeszliśmy do parteru a rowery za nami. Ogólnie kilka szlifów jest ale gorzej było z rowerem. Zgiął się wózek przerzutki albo hak bo miałem terkoczące coś z tyłu i po kilku km zdechła mi również przednia przerzutka o scentrowanym kole nie wspomnę. Także w tym momencie moja walka na maratonie o lepszą pozycję niż ostatnio się zakończyła. Mimo to udało się jeszcze powalczyć i dojechać do mety. Jutro lecę do serwisu by zobaczyć ile mnie ta gleba kosztowała.
podjazd po trawce .... fot. Pijący_mleko © serav

jedziemy sobie ... © serav

fot. Pijący_mleko © serav

podjazd po trawce .... fot. Pijący_mleko © serav

kapitulacja przedniej przeżutki ... © serav

Komentarze (4)

Dzisiaj rano odwiedziłem Tomka w sklepie Korsa i na szczęście wszystkie usterki udało się usunąć drogą regulacji :)

serav 09:01 poniedziałek, 27 czerwca 2011

Złośliwość losu. Mam nadzieję, że naprawa nie zrujnuje Ci portfela i całe szczęście że Tobie nic się nie stało. Trzymaj się.

kali76 07:05 poniedziałek, 27 czerwca 2011

Byłem wściekły i zrezygnowany, bo naprawdę czułem moc a tu niestety awaria wyeliminowała mnie z dalszego ścigania ...

serav 21:36 niedziela, 26 czerwca 2011

Ożesz kurna no ! Allllle niefart ! Dobrze, że Tobie nic poważnego się nie stało :)

emonika 21:30 niedziela, 26 czerwca 2011
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa luzla

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]