Poland Bike - Konstancin-Jeziorna 20.09.2014r
Sobota, 20 września 2014
· Komentarze(0)
Kategoria MTB, Poland Bike, Wyścig
Po dwóch latach zdecydowałem się pojechać najdłuższy dystans w cyklu PolandBike Marathon. Dystans 64km w Konstancinie-Jeziorna. Trasa raczej płaska, ale z częstymi zamianami kierunku jazdy i wszystkimi rodzajami podłoża. Do wyścigu przystąpiłem nareszcie wypoczęty. Pogoda piękna i cel: przejechać maraton na pozycji w pierwszej 30-tce. Start spokojny, bez dużego pośpiechu, jak to ma miejsce na krótkim dystansie. Powoli przesuwałem się do przodu, noga dobrze kręciła. Do rozjazdu jechałem w większej grupie, po rozjeździe na 17km zostało nas tylko dwóch ;) Powoli dochodziliśmy kolejnych zawodników i czułem że będzie dobrze. Koło 20km poczułem że tylna opona ma mniej powietrza, czułem to zwłaszcza na asfalcie. Miałem nadzieję że mleczko zadziałało i że bez problemu dojadę do mety. 30km i sytuacja którą już znałem z Sejn. Tylne koło zaczyna tańczyć i czuję że dobijam obręczą do podłoża. Nie wierzyłem że to się dzieje, drugi raz w ciągu miesiąca. Zatrzymuję się, próbuję dopompować ale mam wrażenie że powietrze schodzi w kilku miejscach i najgorzej że przy samej obręczy. Uszczelniacz nie działa, wentylek się rozkręcił - decyzja zakładam zwykłą dętkę. Po wymianie gonią kogo się da. Mam jeszcze sporo kilometrów przed sobą i w końcu przyjeżdżam na 85 pozycji OPEN i 35 w swojej kategorii. Widząc ostateczny wynik jest on i tak lepszy niż sprzed dwóch lat. To bardzo cieszy. Licznik Garmin pokazuje czas jazdy który dałby mi miejsce 37. To świetny wynik i pewnie jeszcze raz na zakończenie sezonu przejadę długi dystans :)
Cały czas miałem uprzedzenie do "mleczka" i systemu bezdętkowego. Może i działa na małe przebicia ale w moim przypadku niestety nie zadziałało. Czasu straciłem jeszcze więcej niż miałbym od początku zmienić dętkę. Także finałowy wyścig w Mielniku jadę na zwykłej dętce i wracam do opony Geax Mezcal, przynajmniej z tyłu.
Cały czas miałem uprzedzenie do "mleczka" i systemu bezdętkowego. Może i działa na małe przebicia ale w moim przypadku niestety nie zadziałało. Czasu straciłem jeszcze więcej niż miałbym od początku zmienić dętkę. Także finałowy wyścig w Mielniku jadę na zwykłej dętce i wracam do opony Geax Mezcal, przynajmniej z tyłu.