Obawiałem się dzisiaj tego treningu bo jakaś infekcja męczy mnie od dwóch dni. Nie ma już presji związanej z wyścigami więc można pozwolić sobie na spokojną jazdę z kilkoma mocniejszymi akcentami. Fajną sprawą okazuje się bezrękawnik, świetnie chroni przed wiatrem ale jest na tyle przewiewny że człowiek nie gotuje się mając go na sobie. Kolor też fajny pasujący do otoczenia :)
Ostatni maraton w tym sezonie. Nowy Dwór Mazowiecki przywitał nas piękną pogodą. Trasa miała być zmieniona do ostatniej którą przejechałem rok temu. Był to mój pierwszy start w Mazovii na dystansie Mega w tym sezonie. Po roku jeżdżenia na dystansie Fit chciałem zobaczyć na jakim etapie jestem z formą by móc zaplanować starty w przyszłym sezonie. Chcę powalczyć w klasyfikacji generalnej i teraz mam dylemat. Na pewno na dystansie Fit będę miał większe szanse na Top 10 ale MEga jak się przekonałem daje większą satysfakcję z włożonego wysiłku. Trasa okazała się bardzo szybka. Obawiałem się że po deszczu będzie dużo błota a tymczasem było idealnie. W pewnym momencie, chyba na 30km jacyś dowcipnisie pozrywali strzałki i spotkaliśmy się z sektorem 2. Śmialiśmy się że wyścig zaczął się od nowa. Cały czas czułem moc w nogach, obawiałem się skurczy które zawsze pojawiały się po 50km ale tym razem fiolka z Magnezem uratowała sytuację :) Powoli udawało mi się przeganiać pojedyncze grupki aż razem z jednym zawodnikiem finiszowaliśmy na stadionie. Mogę powiedzieć że był to najlepszy mój start na dystansie Mega w historii Mazovii. Czeka mnie teraz zmiana treningu w okresie zimowy i przygotowania do nowego sezonu. W każdym bądź razie jestem bardzo zadowolony ze startu. Open: 54/429 Kat.M3: 26/151 Awans do 2 sektora
Świetna pogoda, można było pojechać na krótko ( mówię o spodenkach) i złapać trochę słońca przed zimą. Pierwszy raz w tym sezonie złapałem gumę, dobrze że na treningu a nie na wyścigu, chociaż chyba lepiej złapać gumę niż zerwać łańcuch ;)
Miłość do dwóch kółek praktycznie od dziecka ( wtedy na początku jeszcze 4 kółka). Rower towarzyszy mi przez całe życie. Głównie startuję w maratonach MTB, jednak cały czas jest to dla mnie narzędzie aby utrzymać zdrowie i zresetować umysł o ciężkim dniu.
"Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu. Nawet najgorszy kolarz jest wciąż wybitnym sportowcem."