Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2013

Dystans całkowity:918.42 km (w terenie 179.39 km; 19.53%)
Czas w ruchu:30:55
Średnia prędkość:29.71 km/h
Maksymalna prędkość:55.00 km/h
Suma podjazdów:6162 m
Maks. tętno maksymalne:180 (99 %)
Maks. tętno średnie:161 (88 %)
Suma kalorii:20708 kcal
Liczba aktywności:17
Średnio na aktywność:54.02 km i 1h 49m
Więcej statystyk

"Maratony Kresowe" Olsztyn 12.05.2013

Poniedziałek, 13 maja 2013 · Komentarze(0)
Trasa w Olsztynie to zupełnie co innego niż wszystkie razem wzięte maratony. Takich przewyższeń jeszcze nie zaliczyłem. Cztery rundy po 16km dały mocno w kość. Samopoczucie było świetne. Znów ustawiłem się na końcu stawki co przy starcie było najgłupszą rzeczą jaką zrobiłem. Wyjazd ze stadionu, pierwsza górka i towarzystwo się zatrzymało, czołówka odjechała i niestety moja optymistyczna wizja że dogonię jak zwykle poszła się ... gonić.
Start © serav

Gdzieś na trasie © serav

Końcówka rundy © serav



Cieszy to że częściej wyprzedzałem niż byłem wyprzedzany. Miejsce nie najlepsze.
OPEN: 70/149
KAT: 23/46
Klasyfikacja generalna: 47

Trening 10.05.2013

Piątek, 10 maja 2013 · Komentarze(0)
Kategoria szosa, trening
Trening bardziej siłowy na twardym przełożeniu.

I chwila na marzenia :

Górki cz.2

Środa, 8 maja 2013 · Komentarze(0)
Kategoria MTB, trening

Górki

Wtorek, 7 maja 2013 · Komentarze(0)
Kategoria MTB, trening

Trening 05.05.2013

Niedziela, 5 maja 2013 · Komentarze(0)
Kategoria szosa, trening
Mieliśmy ścigać się w kryterium ulicznym w Ostrowi Maz. ale zdecydowaliśmy się na trening w składzie z soboty ale na dłuższym dystansie.

Trening 04.05.2013

Sobota, 4 maja 2013 · Komentarze(0)
Kategoria szosa, trening
Trening interwałowy w towarzystwie Maćka i Michała.


Pewnie już wiecie że dzisiaj rusza Giro d'Italia ;) ?

"Maratony Kresowe" Wasilków 1.05.2013

Środa, 1 maja 2013 · Komentarze(2)
Takich tras mogą pozazdrościć Maratonom Kresowym: Mazovia i PB razem wzięte :) 624m przewyższeń mówi samo za siebie.
Głównym założeniem było przejechać ten maraton do końca. Dzień wcześniej czułem efekty przetrenowania, ból nóg i ogólnie złe samopoczucie. Po przebojach w Legionowie z żołądkiem i bólem pleców nie eksperymentowałem w kuchni i poprawiłem ustawienie siodełka oraz kierownicy. Efekt był bardzo odczuwalny. Jechało mi się naprawdę dobrze. Trasa dała w kość ale zleciała mi szybciej niż w płaskim Legionowie.
Oficjalnych wyników jeszcze nie ma na stronie ale dzięki Wojtkowi otrzymałem zdjęcie tablicy wyników gdzie:
Open 86/200
Kat. 23/49





W maratonie na dystansie Mini startował również mój syn Hubert, ciężko jest mi go przekonać do kolarstwa ale nic na siłę ;)